Aborcja

Annis

Jestem przeciw.Ale mam pewne wachania.
Głównie chodzi mi o dziewczyny zgwałcone, w skutek czego zaszły w ciąze.
Nie wiem co bym zrobiła na ich miejscu.Nie wiem jakby zachowałą się moja rodzina, przyjaciele szkoła...Moze gdybym urodizła, to miałabym jakąs odraze do tego dziecka.Ale z drugiej strony uznaję, to,że zycie jest świete i ma prawo żyć....

Carmen

Zważmy na to, że procent dzieci poczętych poprzez gwałt jest stosunkowo mały. I w tym przypadku aborcja jest całkowicie legalna.

Annis

Violett

spinunia

W przypadku gwałtu - jestem za.

aksiaa

maziax

Namah.

jeśli płód przypomina ci to wydarzenie, to je oddaj. ono nie musi ginąć dlatego, że przypomina ci gwałt.

aksiaa

Namah.

a czy jest ktoś na tym forum chociażby, kto zabiłby swoje dziecko?

marcyjanna

Ja nie wiem czy bym tego dokonała czy nie. Jak wiadomo wszystko jest możliwe. Czytałam niedawno książkę J.Frey "W ślepym zaułku wolności. Dzieci ulicy". Było tam wspomniane, że mama głównej bohaterki została zgwałcona w wieku 15 lat i jak dowiedziała się, że będzie miała dziecko i nie będzie mogła usunąć ciąży (bo za późno już było), to wpadła w rozpacz. Po przyjściu na świat istoty miała do niej wielką nienawiść. Gdy już 5-letnie dziecko chciało się przytulić albo mówiło swej mamusi "Jaka Ty piękna jesteś" została odpychana przez nią. W ogóle była niewidzialna dla swej mamy.
M.in. tak przedstawia się uraz psychiczny zgwałconej kobiety (tylko czego do cholery jasnej dziecko musi tak cierpieć?).
Te zadanie należy do kobiet naprawdę kochających oraz posiadających mocną psychikę. Nie raz są takie chwile, że aborcja jest najlepszym wyjściem, a nie wsadzanie dzieciaków do beczek itp.
Jednak nie trzeba dokonywać aborcji. Jest od tego dom dziecka. Przecież to nic nie kosztuje... tylko cierpienie, ale ta świadomość, że nie zabiło się człowieka, może być to... wspaniałe uczucie?
Co do tych niepełnosprawnych. Są ludzie z niepełnosprawną psychiką, a to niepełnosprawni fizycznie i ludzie mający choroby typu choroba Wilsona czy to z cytomegalią. Oni też są ludzie! Oni też mają uczucia! Oni też potrafią się cieszyć życiem i mają plany na przyszłość!
Nawet jak dziecko ma żyć 6 lat to i tak powinno zaznać choć odrobinę życia.
Najgorzej zawsze w tej sytuacji wypada Kościół. Przeciwni aborcji, a nie dadzą pomocy dla zgwałconej matki! Gdyby założyli ośrodek dla matek i dziecka, który byłby prowadzony przez siostry zakonne to już byłoby OK.
Czasem odrobina jest wielką rzeczą w porównaniu do nicości.
Zresztą wybór należy do kobiety ciężarnej. Czy dokona aborcji czy nie to od niej zależy. Może jest coś takiego, że dusza zabitego dziecka pojawi się w innym ciele...

maziax

tyle, że oddanie dziecka wiąże się z donoszeniem ciaży- 9 miesięcy...
powiedzmy, ze masz te 15 lat i co? 9 miesięcy nauki z brzuchem? no dobra, 4 z widoczną ciążą chyba, ze ktoś ma genetyczne predyspozycje i uda mu się ukryć. Większość szkół wydali cię jak tylko się o tym dowie
9 miesięcy katuszy matki, pogłębiający się uraz w psychice.
no i jeszcze sprawa domów dziecka... my nie holandia u nas domy dziecka są cholernie przepełnione i jakiś mały odsetek znajduje dom.

Namah.

ale można szukać. w końcu przecież dziecko znajdzie jakiś odpowiedni ośrodek.
ja jednak dalej nie rozumiem, jak można zabić dziecko, które nosiło się pod sercem.

Marcyś, czytałam to samo. I też byłam wstrząśnięta. Przecież mogła ją oddać, a ona znalazłaby rodzinę, którą ją pokocha jak swoje własne dziecko.

Carmen

Dla mnie kobieta która usuwa dziecko, powinna siedzieć w więzieniu. A gwałt? Są domy dziecka, tylu ludzi nie może mieć potomstwa. I to nie prawda, że dzieci w domach dziecka nie znajdują rodziny. Niemowlęta, tuż po urodzeniu bardzo często znajdują rodziców. Sądzę również, że kobieta poddająca się aborcji jest najzwyczajniej w świecie egoistką.

Dorette

Dokładnie. Ludzie potrzebują dzieci. Niektórzy ich mieć nie mogą. A to formalnie jest zabójstwo człowieka, bo inaczej tego nazwać nie można... I tak wszyscy robią co chcą. Ale jeśli coś by żyło we mnie, nie potrafiłabym to zabić. W ogóle zabicie człowieka to okropność. Ktoś musi nie mieć skrupułów.