'Czy możesz mi pomóc przejść przez ulicę?'

Namah.

'Dziecko kochane, proszę, czy możesz mi pomóc/zanieść zakupy/przeprowadzić przez ulicę?

Co robicie? Czy jesteście tolerancyjni dla ludzi chorych, starszych? Czy pomagacie im? A może zdarzyło się wam odwiedzić kogoś chorego, obcego?

wiele razy pomagałam takim ludziom, bo jak proszą o pomoc, czy można odmówić? czy nie będą potem dręczyły wyrzuty sumienia jak sobie po prostu pójdziesz? ja bym nie mogła nie udzielić pomocy. a co ciekawsze, mam zamiar chodzić do chorej 14'latki, spacerować, tylko jak sie zrobi cieplej i nie uważam czegoś takiego za wstyd czy hańbę. czy to, że zgłosiłam się do takiej pomocy jest głupie? czy nie będę szykanowana przez rówieśników?
uważam, że robienie czegoś takiego cechuje się dużą odwagą, bo jak rozmawiać z takim chorym dzieckiem? ono na pewno jest normalne, tylko po prostu chore.

po pierwszej wizycie napiszę jak było.

teraz wy.

Clarissee

myśle tak samo jak Ty. Bardzo chciałabym pomagać takim osobą. niestety nie mam możliwości. Małe miasteczko. A staruszek z zakupami nigdy nie spotkałam.

Violett

Mi się jakoś nie zdarzyło, ale zawsze się mogę z wami zabrać, w końcu jak zbierałyśmy we trzy to miałyśmy iść tylko, że nie wiedziałyśmy gdzie, a teraz jak wiemy to czemu nie.
Bardzo chętnie pójdę z wami, jak mnie weźmiecie oczywiście Smile

marcyjanna

kiedyś starsza pani mnie poprosiła,a bym pomogła jej przejść do ławeczki. Pomogłam jej. Najbardziej wzruszyło mnie to, że bardzo ciepło mi podziękowała.

Shatine

W sumie... teraz powinnam napisać, że owszem, pomagam, jestem tolerancyjna, miła, uprzejma itd. I rzeczywiście, tak jest. Prawie. Gdy ktoś mnie poprosi - pomogę,bardzo chętnie. Uśmiechnę się, zapytam o coś, chwilę porozmawiam. Ale gdy widzę np. jakąś starszą panią z siatkami pełnymi zakupów - mam dziwne... opory? Sama nie wiem, ale po prostu nie potrafię. Tak jakbym się bała, czy coś. Dziwne uczucie.

Mimo to, staram się pomagać. Choć, jak mówię, czasami zwyczajnie nie potrafię zapytać, czy coś w tym rodzaju. Mimo to nie ukrywam, że to nie jest (ten "strach") komfortowa sytuacja xD

Clarissee

ja też chyba jakoś bym nie podeszła i zapytała czy pomóc z siatkami Wink

nie wiem czemu

spinunia

Gdyby ktoś poprosił, pomogłabym.

maziax · Wysłany: Pon 19:53, 26 Mar 2007 Temat postu:

temat wydaje mi sie częściowo bez sensu, nikt nie przyzna się do odmówienia komuś pomocy... nawet anonimowo

jesli chodzi o mnie, zostałam tak wychowana by nie odmawiać pomocy nikomu
trzeba tyko dodać, ze starsze osoby które mnie nie znają nawet sie do mnie nie zbliżają